Bank Rosji popiera przywrócenie reguły fiskalnej w celu ograniczenia rajdu.

   Kurs dolara / rubla na giełdzie moskiewskiej w odstępach 1 godziny

Rosja rozważa wydanie dodatkowych wpływów z ropy i gazu na zakup walut „zaprzyjaźnionych” krajów w celu powstrzymania aprecjacji rubla, która stała się poważnym problemem gospodarczym.

W tym roku rubel wzrósł w stosunku do dolara o ponad 40%, gdy powódź dochodów z eksportu uderzyła w rynek, na którym kontrola kapitału i cięcia importu niemal całkowicie zlikwidowały popyt na walutę zagraniczną. Sankcje nałożone przez USA i ich sojuszników na rezerwy banku centralnego powodują, że jakikolwiek bezpośredni zakup dolarów i euro jest niemożliwy.

Minister finansów Anton Siluanov powiedział, że rząd rozważa przywrócenie pewnej wersji wcześniej stosowanej reguły fiskalnej, aby przekierować przychody z energii na walutę obcą, co pośrednio osłabiłoby rubla. Nowe podejście będzie ukierunkowane na waluty nieobjęte sankcjami. Nie sprecyzował, jakie waluty mogą być brane pod uwagę.

„Aby wpływać na kurs wymiany, jesteśmy gotowi inwestować w waluty zaprzyjaźnionych krajów, a poprzez kursy krzyżowe z dolarem i euro uregulujemy wartość rubla w dolarach i euro” – powiedział Siluanov spotkanie głównego stowarzyszenia przedsiębiorców.

Powiedział, że rząd omówi plan, wraz z innymi możliwymi krokami w celu ograniczenia rubla, na spotkaniu w przyszłym tygodniu.

„Częściowa izolacja Rosji ma nieoczekiwane konsekwencje. Przy nieznośnie silnym rublu politycy mogą chcieć mocniej uderzyć w eksport lub przekierować ograniczone środki, które w przeciwnym razie zostałyby wykorzystane do ratowania gospodarki – powiedział Scott Johnson, ekonomista ds. Rosji w Bloomberg Economics.

Gubernator Banku Rosji Elvira Nabiullina poparła ideę przywrócenia jakiejś formy reguły fiskalnej, ale ostrzegła, że ​​znalezienie waluty do inwestowania może być trudne z powodu sankcji.

„Może zacząć się od juana, a potem od innych głównych walut rynków wschodzących wśród przyjaznych krajów”, powiedział Dmitry Polevoy, ekonomista Loko-Invest w Moskwie. „To będą ci, z którymi Rosji uda się wynegocjować infrastrukturę i gdzie kupić aktywa”.