Największy na świecie niezależny sprzedawca ropy naftowej twierdzi, że rosnące ceny paliw na świecie zaczynają ciążyć na popycie
Konsumenci odczuwają skutki gwałtownego wzrostu cen benzyny, oleju napędowego i innych produktów naftowych, powiedział w niedzielę 3 lipca Mike Muller, szef azjatyckiego oddziału Grupy Vitol.
„Istnieją już wyraźne oznaki stresu gospodarczego spowodowanego wysokimi cenami, niektórzy nazywają to dynamicznym zniszczeniem popytu” – powiedział Mueller. To „nie tylko ropa, ale także skroplony gaz ziemny”.
Ceny paliw rafinowanych wzrosły w większości krajów, przyspieszając inflację. Ceny produktów naftowych wzrosły nawet bardziej niż ropa, która wzrosła o prawie 45% do 110 USD za baryłkę z powodu zmniejszenia rosyjskiego eksportu. Obawy polityczne zostały spotęgowane przez globalny niedobór wolnych mocy produkcyjnych spowodowany wieloletnim niedoinwestowaniem rafinerii.